Piżama czy garnitur? 🙂
Takie może nasuwać się pytanie
widząc moją stylówkę 😀
Przedstawiałam już Wam kochani
uliczny szlafrok.
Dlatego do tej stylizacji wybieram nazwę
uliczna piżama 🙂
Myślę, że nazwa jest w sam raz
i odzwierciedla jej charakter.
Stworzona z delikatnej, połyskującej tkaniny,
która “żyje” przy każdym moim ruchu.
Łąka kwiatów na granatowym tle
to print, który mnie uwiódł,
gdy zobaczyłam na sklepowym wieszaku 🙂
Zakochuję się w ubraniach
już wtedy,
gdy oglądam je nawet przez witrynę sklepową
i nigdy się nie mylę,
jeśli chodzi o dopasowanie do mojej sylwetki.
Przy zdjęciach towarzyszył mi
psi staruszek,
którego opiekunką jest moja fotografka
Jagoda Waśko 🙂
Cudowny, spokojny piesek <3
Niedawno przeżył ciężką chorobę,
ale na szczęście doszedł do zdrowia 🙂
Z Jagódką mieszka jeszcze uroczy koteczek <3 🙂
Mile jest współpracować z osobą,
która kocha zwierzaki <3
To dla mnie mego ważne.
Kochani, jakie jest Wasze zdanie o tej stylówce?
Zapraszam do konwersacji
i udostępniania bloga swoim znajomym 🙂