Idę leśną drogą jakbym kroczyła przez swoje życie.
Jest piękna, różnorodnie udekorowana w zależności  od pary roku.
Przechadzam się nią i nie widzę jej końca, chociaż gdzieś się kończy
lub przechodzi w inną drogę leśną lub jezdnię.
Tak jest z moim życiem.
Jest zależne od tego, jak będę dekorować je emocjami
i jak nadawać im trójwymiarowości.
Jak wykorzystam każdy dzień i czy kładąc się spać,
będę zadowolona z efektów swych poczynań.
A gdy nadejdzie czas, że będę musiała odejść na zawsze,
co zostawię po sobie?
Jak będę mnie wspominać bliscy?
Lecz nie będzie to odejście całkowite.
Będę gdzieś w przestworzach spoglądać na Was
i wspominać swe czyny i słowa
oraz jakie miały konsekwencje w przyszłości.

Takie refleksje Kochani nachodzą mnie
po niedawnej śmierci mojego ukochanego kotka Wikusia :'( <3
Niech będzie szczęśliwy po Tamtej Stronie <3

 

Pamięci Wikusia <3