Letnich bomberek czas
Letnich bomberek czas
Letnich bomberek czas
Letnich bomberek czas
Letnich bomberek czas
Letnich bomberek czas
Letnich bomberek czas
Letnich bomberek czas
Letnich bomberek czas
Letnich bomberek czas
Letnich bomberek czas

Piękne, słoneczne dni nie opuszczają nas,
letnich bomberek nastał czas 🙂
Urok ich możemy pokazać
w chłodniejszy dzień
lub udając się na wieczorny spacer.
Wybrałam taką, której print
przypomina obrazki wprost z dżungli 😀
Bomberka ta jest dziełem Oli,
projektantki marki Fio
https://www.fio.moda
To marka wychodząca w stronę kobiet,
które cenią sobie kolor i odwagę w modzie 🙂
Widać to już po propozycji,
którą Wam przedstawiam 🙂
Ubierając ją czuję się,
jakbym  zjadła zakręcone,
wegańskie lody twister 😀
Kolor i energia tej bomberki
przedostaje się do mojej duszy.
A jej print powoduje,
że słyszę wręcz z oddali
dochodzące śpiewy odgłosów dżungli.
Jest kolor, jest moc 😀
Do bomberki dobrałam czarne,
wąskie spodnie,
z neonowo zielonymi lampasami z boku nogawek.
Są jak źdźbła trawy,
które swym kolorem
dopasowują się do barw na bomberce.
Uwierzcie kochane kobietki,
że stawiając na tak ekspresyjne
i pełne witalności życiowej
kreacje marki Fio,
będziecie się czuć pełne żywiołowej werwy 😀
Sprawdziłam to na sobie 😉
Gdy czujemy w swych żyłach
jak krąży w nas energia i moc,
jesteśmy kreatywne
i po prostu mamy dobry humor 😀
Poszukujmy właśnie takich ubrań,
które powodują w nas takie odczucia.
I bardzo ważna rzecz! 🙂
Wspierajmy polskich projektantów.
Oni wkładają w swą pracę całe serce <3 🙂
Dlatego powstają tak piękne rzeczy
jak bomberka z kolekcji Fio 😀
Akcesoria, które wybrałam,
tworzą całą stylizację.
Nie są odrębnym tworem.
Następną odsłonę zdjęć
poświęcę im właśnie.
Cała stylówka oddycha w tym samym tempie,
w pięknym otoczeniu –
– Muzeum Fiedlera
http://www.fiedler.pl
Żyje tutaj czar wspomnień
i czuje się wręcz namacalną moc
wspaniałego człowieka,
jakim był Arkady Fiedler.
Część zdjęć jest wykonana
na zabytkowym motorku o nazwie Komar 🙂
Więcej o tym niesamowitym miejscu
będę Wam opowiadać
w kolejnych wpisach.

Oddech to ja, moje jestestwo.
Napełniam nim każdą komórkę organizmu.
W którym barwna ma dusza żyje.
Czy jestem tworem wyobraźni Boga?
Zstąpiłam na ziemię i żyję.
To ja Dorota – Modorota.

Zdjęcia w Muzeum Fiedlera
http://www.fiedler.pl
wykonał Grzegorz Łabenda 🙂

Pomoc przy sesji:
Magdalena Nowicka 🙂