Nasłuchując szumu zboża i upajając się słoneczną pogodą.
W sukience w kwiaty o odcieniach różu, skryłam w kapeluszu moje wspomnienia.
Są jak lato gorące i jak deszczowe dni.
Potrafią śmiać się i płakać.
A ja, kobieta jestem ciałem i duszą w przestworzach mych wspomnień.
Niedoścignioną radością i burzą wśród traw.
Chcę ściągnąć me myśli na ziemię i niebo.
I czuć w ustach miłość, i troskę w mych dłoniach.
Jestem myślą łagodną i szaloną jak wiatr,
który w przestworzach czyni zamęt.
Róża rozkwita, strzeż mój Książę jej urody i jej oddania,
Ona nigdy Cię nie zrani, a jej kolce przyniosą ukojenie.
Optymizm i radość życia aż się wylewa z Ciebie Dorotko kochana 🙂 Tylko brać przykład.Wyglądasz świetnie 🙂
Kocham życie Aniu 🙂 Z całego serca kocham 🙂 Chciałabym na zawsze pozostać na ziemi, aby tylko zdrowie dopisywało. Wiem jednak, że to niemożliwe. Dlatego pragnę czerpać życie garściami w każdej jego sekundzie 🙂