Będziecie może zdziwieni.
Kolor czarny, który rozwesela?
Właśnie tak 🙂
Wszystko zależy od tego, jak go nosimy,
jakie mamy nastawienie
oraz jak uwypuklimy czerń.
Tunikę, którą Wam pokazuję kochani,
właśnie podkreśla ten kolor.
Prosta w kroju, bawełniana tunika,
jest przepięknie ozdobiona.
Pas z koronki, ciągnący się w poprzek tuniki
i okalający symetrycznie ramiona,
także wyszywane i naszywane kolorowe aplikacje
to majstersztyk, który uwypukla czerń
i podkreśla jej piękno.
Do tuniki uwielbiam legginsy z tkaniny imitującej skórę.
Oczywiście w takim samym kolorze jak tunika.
Posiadam kilka par takich legginsów.
Można je łączyć w różnoraki sposób.
Z pewnością nie raz zobaczycie je w moich stylistycznych zestawach.
Cudownie sprawdzają się z muszkieterkami,
tak jak w tym przypadku.
Co myślicie kochani o takim czarnym rozweselaczu?
Zapraszam do konwersacji 🙂
