Druga strona
Druga strona

Przeszłam na drugą stronę pomostem,
który łączy dwa życia, dwa światy.
Jedność jest w myśli i uczynkach niepozornych.
Pacyfka z lat młodości,
stała się znakiem mych dążeń,
chociaż nie zawsze jestem na jej prostej drodze.
Potykam się o liście i kamień pod butem,
szukam kierunku, co wskaże mi azymut.
Jestem niepodległą duszą,
zwycięską, choć nie zawsze jasną.
Czuję i kocham, dążę do czystości.
Mętlik w mej głowie nie zawsze jest rozpoznany.
Ale uczucie pozostaje, nie znika.
Jest w mych skroniach i palcach.
Piszę nim codzienność,
już nie piórem, lecz słowem,
które przetrwa burze i słońce.
Zostanie wyryte w skale,
która jest pragnieniem miłości wszystkich istot.